24 lutego 2012

Ryżowo-pomidorowe kotlety z włoską nutką


Niepozorne, a smaczne kotleciki ryżowe. Czyli jak zrobić coś z niczego (gdy zapasy w lodówce się powoli kończą :).


Potrzebujesz:
  • 400 gramów ugotowanego ryżu
  • 2 jajka
  • 2 kopiaste łyżki stołowe koncentratu pomidorowego
  • pokrojoną w kostkę zrumienioną na oliwie cebulę
  • czubatą łyżkę suszonej bazylii
  • czubatą łyżkę oregano
  • dwie łyżeczki pesto
  • sól do smaku
  • cukier do smaku
  • łyżkę stołową octu balsamicznego
  • świeży tymianek
  • dwie duże papryczki chilli
  • bułkę tartą do obtoczenia
  • oliwę do smażenia
Wszystkie składniki oprócz tymianku i chilli blendujemy ze sobą na gładką masę. Jeśli sprawia nam to trudność, możemy dolać trochę oliwy do masy. Następnie dodajemy pokrojone w plasterki papryczki i listki tymianku (z 3-4 gałązek), po czym dokładnie mieszamy, formujemy kotlety, obtaczamy w bułce tartej i smażymy z obu stron na złoty kolor.

Voila!

Smacznego!


6 komentarzy:

  1. i nie trzeba wytrawnych składników by stworzyć coś dobrego

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie kotleciki z tego co jest w lodówce, ostatnio robiłam np. kotlety z jajek. Z ryżu pewnie smakują wybornie. Muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami nie warto kombinować, bo można przekombinować :) Do dzisiaj pamiętam keczup zrobiony przez mojego tatę, który smakował głównie...goździkami ;) Dziękuję za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie coś z niczego i jakie smaczne danie powstało;)

    OdpowiedzUsuń