Potrzebujesz:
Osączyłam pomidory z zalewy i zalałam wrzątkiem i odstawiłam, aby zmiękły oraz utraciły nieprzyjemny posmak. Czynność tę wykonałam ok 5 razy. Osuszone pomidory pokroiłam w paseczki, dodałam przeciśnięty przez praskę czosnek, dodałam suszone oregano, świeży tymianek (suszony też jest dobry), trochę cukru, podlałam octem balsamicznym i oliwą. Zostawiłam na jakiś czas, aby się przegryzło.
Świeże pomidory sparzyłam i pokroiłam na ćwiartki, które pokroiłam następnie w 3 mm plasterki (bardzo lubię pomidory w tej postaci). Dodałam suszone, osączone z oliwy pomidory oraz świeżą bazylię. Dodałam także trochę oliwy spod pomidorów i posoliłam do smaku.
I powiem szczerze, że lepszej nie jadłam :)
Nie podałam ilości składników, bo akurat robiłam na oko. Ale myślę, ze były tam 3 świeże pomidory, pół słoika suszonych, 4 ząbki czosnku, a reszta według uznania.
Smacznego!
- świeżą bazylię
- świeże pomidory
- suszone pomidory
- czosnek
- ocet balsamiczny
- cukier
- sól
- oregano
- tymianek
- wrzątek
- oliwę
Osączyłam pomidory z zalewy i zalałam wrzątkiem i odstawiłam, aby zmiękły oraz utraciły nieprzyjemny posmak. Czynność tę wykonałam ok 5 razy. Osuszone pomidory pokroiłam w paseczki, dodałam przeciśnięty przez praskę czosnek, dodałam suszone oregano, świeży tymianek (suszony też jest dobry), trochę cukru, podlałam octem balsamicznym i oliwą. Zostawiłam na jakiś czas, aby się przegryzło.
Świeże pomidory sparzyłam i pokroiłam na ćwiartki, które pokroiłam następnie w 3 mm plasterki (bardzo lubię pomidory w tej postaci). Dodałam suszone, osączone z oliwy pomidory oraz świeżą bazylię. Dodałam także trochę oliwy spod pomidorów i posoliłam do smaku.
I powiem szczerze, że lepszej nie jadłam :)
Nie podałam ilości składników, bo akurat robiłam na oko. Ale myślę, ze były tam 3 świeże pomidory, pół słoika suszonych, 4 ząbki czosnku, a reszta według uznania.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz